W dniu 30.07. odbył się kolejny rajd z cyklu Rodzinnych Rajdów Rowerowych. Tym razem pojechaliśmy do Rabki-Zdrój. Spotkaliśmy się na dworcu w Płaszowie o godzinie 7:20. Kupiliśmy bilety i grupą 6 osób ruszyliśmy w trasę.

Podróż zajęła około 2h, więc w tym czasie mieliśmy okazję porozmawiać sobie na chyba wszystkie tematy :D Po dojechaniu do Rabki szybkie zakupy oraz odebranie numerów startowych. Okazało się, iż miałem numer startowy 1, więc budziło to zainteresowanie fotografów i co niektórych ludzi :D

Na rajd ruszyli najpierw chętni na najkrótszą trasa, czyli MINI. Następnie ruszyli Ci, którzy wybrali trasy MEDIUM oraz MAXI. Do samego końca nie mogliśmy zdecydować, którą trasą jedziemy. Po wystartowaniu, grupę prowadził quad, a więc nie było nawet szans żeby pościgać się choć chwilę. Dojeżdżając do rozwidlenia trasy medium oraz maxi, dowiedzieliśmy się, że na trasę maxi, nie ma przewodnika i chętni jadą wg znaków rajdu. Szybka decyzja zapadła, że jedziemy na maxa!

Kiedy dojechaliśmy pod pierwsze wzniesienie bardzo szybko okazało się, że podjazd nie jest możliwy szlakiem pieszym na Maciejową górę i wszystkim osobom, które wybrały tą trasę pozostało wypchać rowery na samą górę.

Gorąc dawał o sobie znać więc było ciężko, powiedziałbym że hardcore :P Trochę to wszystkim czasu zajęło, ale daliśmy radę. Została ta przyjemniejsza część wyjazdu, czy w tym wypadku wypchania roweru do góry, czyli zjazd.

Tutaj każdy na miarę swoich możliwości, swoim tempem, szybszym czy wolniejszym zjeżdżał na dół. Spotkaliśmy się wszyscy na dole po zjechaniu z Góry Maciejowa, następnie poza jednym kolegą który z grupy się wyrwał ruszyliśmy razem na metę rajdu.

Tam zasłużony odpoczynek bo łatwo nie było i oczekiwanie na rozdanie dyplomów oraz medali. Pomimo tego, że było to ciężkie wyzwanie z tą górą, zrobiliśmy całego rajdu około 9 km, dlatego po naradzie z resztą uczestników wycieczki, postanowiliśmy nie wracać do Krakowa pociągiem, tylko podjechać do miejscowości Lanckorona, a stamtąd resztę drogi pokonać na kołach do Krakowa.

Do Krakowa mieliśmy zatem do pokonania 43 km i to nam ładnie zakończyło ten dzień przygód.

 

Do naszej tabeli wpisujemy zatem 52 pkt bo tyle w sumie wyszło z rajdem.

https://docs.google.com/spreadsheets/d/1exQ-dVclHqQUcIH09Vf9HTBEZoEbuoa8TB5vNTezbJ4/edit#gid=1227921168

A poniżej jeszcze kilka zdjęć z naszego wyjazdu. Ślad z pokonanej trasy, jeśli ktoś chciałby zobaczyć, dostępny na naszym profilu endomondo https://www.endomondo.com/users/21344361

 

Zapraszamy na kolejne nasze wycieczki

Ekipa Klubu 80 Rowerów