Dzień 15.10., godz. 9:30, grupa 15 pasjonatów 2 kółek zebrała się jak zawsze na Placu Wolnica. Tym razem naszym celem było zrobienie pętli oraz odwiedzenie dwóch dolinek podkrakowskich. Pierwsza z nich to „Dolina Grzybowska” - niewielka dolina wcięta w zbocza wschodniej części Garbu Tenczyńskiego na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej, pomiędzy Balicami a Zabierzowem. Jest porośnięta lasem głównie dębowym. Dnem płynie niewielki potok stanowiący prawobrzeżny dopływ Rudawy.

Druga zaś to już nam dobrze znana „Dolina Mnikowska” – wąwóz o długości około 2 km w dolinie Sanki, położony na zrębie tektonicznym Grzbietu Tenczyńskiego w obrębie Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej, w Mnikowie. Północna część wąwozu stanowi krajobrazowy rezerwat przyrody o powierzchni 20,89ha na obszarze Tenczyńskiego Parku Krajobrazowego, na terenie Nadleśnictwa Krzeszowice. Utworzony został w 1963 r.

Oczywiście zanim ruszyliśmy w trasę Jacek porobił grupie kilka zdjęć, zamieniliśmy kilka słów witając się i zapozowaliśmy do wspólnego zdjęcia pamiątkowego :) Dzień zapowiadał się idealny na rower, zaczęło wychodzić słońce, a humory uczestników naszego wyjazdy były pozytywnie zakręcone ;)

Droga prowadziła wzdłuż Wisły, na Salwatorze odbiliśmy na szlak wzdłuż Rudawy aż po Mydlniki. Przejeżdżając na drugą stronę A4 znaleźliśmy się już pod samą dolinką. W tym miejscu zrobiliśmy postój aby chwilę odpocząć, a kto potrzebował coś zjeść i uzupełnić płyny. Jadąc doliną nie zabrakło podjazdów, zjazdów, terenu, błota oraz pięknych,jesiennych widoków. Z doliny wyjechaliśmy w miejscowości Kleszczów, później Brzoskwinia, do góry odbiliśmy na Frywałd, gdzie jeszcze mieliśmy trochę leśnych ścieżek przed nami. Stamtąd już znane nam okolicie i kierunek Mników. W dolinie zrobiliśmy kolejny dłuższy postój. Osoby, które miały jeszcze siły i chęci, wyszły na samą górę skalną, aby podziwiać widoki i wejść tam gdzie ich jeszcze nie było :)

Pogoda była tak piękna, aż wracać się nie chciało, ale niestety co dobre szybko mija. Zebraliśmy się w drogę powrotną. Jeszcze przystanek w Tarasach Tynieckich na małe „co nie co”, oraz ciepły posiłek.

Dalsza droga to już „Wisłostrada” prowadząca nas na Plac Wolnica. Po drodze ludzie się odłączali aby mieć bliżej do swoich domów.

Dziękujemy wszystkim za wspólny czas i mamy nadzieję, że jeszcze uda się w tym roku spotkać, jeśli nie na kołach to może przy jakimś „okrągłym stole?”.

 

Trochę danych z wyjazdu:

DYSTANS: 63,79 km

CZAS TRWANIA: 5g:51m:38s

ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ: 10.89 km/h (Rekreacyjna)

W GÓRĘ: 188 m

W DÓŁ: 184 m

 

Pokonaliśmy razem ~64km, także wpisujemy do tabeli naszej 64 pkt.

https://docs.google.com/spreadsheets/d/1V72yX1XkcLF8Khrxzn5LKnXi2OMu2rNeMkybWWvJswI/edit#gid=0

cały profil trasy na naszym endomondo:

https://www.endomondo.com/users/21344361/workouts/latest